sobota, 6 kwietnia 2013

6. Coś na kolczyki

Ze znajomymi kobietkami postanowiłyśmy we trzy założyć sklep z rękodziełem. Niestety samemu to dosyć drogo kosztuje i roboty jest. Po długich przemyśleniach doszłyśmy do wniosku, że założymy konto na www.srebrnaagrafka.pl/ i tam będziemy wstawiać (w panelu bocznym na tym blogu widać nasze konto). Przyznam, że sklep mnie zauroczył, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Dokańczając wątek z kolczykami: zaczęłam je robić i ogólnie biżuterie ze wszystkiego w sumie, ale się wkurzyłam, że nie mam w czym ich trzymać i a nóż komuś z rączki do rączki sprzedawać, też nie było jak ich pokazać. Było wiele pomysłów, niestety aparat zepsuł ich zdjęcia, więc nie dodam...
Wersja końcowa i ostateczna:

Tutaj już z kolczykami i bransoletkami, jakie zrobiłam: 
Z bliska filcowe różyczki, bardzo łatwe do zrobienia:
Znajomym z serwisu komputerowego zakosiłam tranzystorki i powstały kolczyki :D


Chciałam zrobić breloczek misia z filcu, ale jak skończyłam głowę, wygląda jak skrzywdzony przez los, więc dałam mu święty spokój, pewnie na igiełki się przyda :) 

I zdjęcie syfu na biurku, codziennie inny robię:

9 komentarzy:

  1. Wow, ekstra! :D
    Jak fajnie widzieć że inni też mają podobne zainteresowania :D
    W ogóle czytam sobie Twój blog z komiksami- przyznam szczerze że nigdy nie widziałam tak bardzo życiowych, bliskich mi komiksów(haha, może dlatego że też jestem małym zboczuchem :P)!

    Też trochę rysuję(choć przyznaję, do komiksów talentu nie mam) i uwielbiam robić biżuterię(zazwyczaj z koralików, fimo, decoupage). Do filcu jeszcze się nie zabrałam, ale Twoje różyczki są śliczne! Jak się je robi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj jest jak zrobić różyczki:
      http://www.whateverdeedeewants.com/2011/08/felt-flower-tutorial.html
      tylko ja krawędzie spirali nacinam by takie płatki równe nie były.
      Robisz z fimo?
      Masz może zdjęcia?
      Bo ja własnie chciałam dla fanu, zacząć z tego robić. Łatwo jest? Jak oceniasz?
      Bardzo się ciesze, że blog z rysunkami też Ci się podoba :)
      W zboczuszkach siła!

      Usuń
    2. Fajny ten tutorial, dzięki! Postaram się wypróbować :)
      Mam jedno zdjęcie, niestety za wiele z fimo się nie narobiłam, bo jakoś tak ogólnie studia pochłaniają cały mój czas... Taki kierunek :(
      Ale fimo jest fajne, wdzięczny to materiał do pracy, planuję w wolnej chwili coś jeszcze podłubać, bo naprawdę ładnie się modeluje(w przeciwieństwie do modeliny, z której kiedyś próbowałam coś dziergać). Nie jest jakoś trudno z tego lepić jak się ma trochę talentu w łapkach, tylko trzeba być cierpliwym bo wiadomo, robienie takich małych przedmiotów jak kolczyki wymaga cierpliwości.
      Widzę że w ogóle Ty dużo robisz z filcu, kurcze, też chyba muszę zacząć. Twoje torby są genialne! Pasowałaby mi taka do płaszczyka :) Filc zamawiasz z allegro, czy może z jakiegoś sklepu? Bo ja nie wiem gdzie i jaki ogarnąć żeby był dobry i nie wiem czy z moimi skromnymi funduszami mogę sobie na to pozwolić ;)

      A oto link do zdjęcia(niestety marna jakość, w realu prezentuje się to o niebo lepiej, nie mogłam jednak zrobić lepszego): http://imageshack.us/photo/my-images/197/zdjcie982.jpg/

      Usuń
    3. No słyszałam, że fimo jest fajne do lepienia, bo jest bardzo plastyczne i po pieczeniu zachowuje kolory.
      Ale świetnie wyszedł Ci czajniczek z filiżaneczką, urzekły mnie po prostu :)
      a z tym grubym filcem to mam mieszane uczucia. Jakoś tanio jak dla mnie to nie wychodzi. Ja zamawiałam na allegro, bo jak w sklepie jednym patrzyłam to mnie ceny zagięły...
      Ale jak się zamawia, to na duże kawałki tną, i przez to przesyłka jest droga bo sam w sobie też ciężki jest. Dlatego opłaca się za jednym zamachem wziąć więcej. Ale przyznam, że jest tak fajny i tak dużo można z niego zrobić. Widziałam nawet podkładki pod kubki :)
      Ale polecam patrzeć na allegro, bo czasem się jakaś promocja trafi, że ktoś ostatnie kawałki wyprzedaje i jest taniej :)
      Powodzenia życzę z filcem, bo niezależnie czy grupy czy chudy o wiele łatwiej się szyje niż z materiału :)

      Usuń
    4. Dziękuję, chociaż to była pierwsza próba i mogłoby być lepiej ;)
      Fimo naprawdę polecam, jest z nim masa zabawy a jej efekty są świetne :)
      A ile trzeba filcu na taką średniej wielkości torebkę(do której, powiedzmy, zmieściłby się zeszyt A4, czy może lepiej - mniejsza, ale gruba książka)? Właśnie na allegro znalazłam sklep w Warszawie, do którego mogłabym jakoś podjechać i tam za arkusz torebkowego filcu 50x100 wychodzi 11 zł. Nie wiem w sumie czy to drogo czy nie, nie znam się na tym za bardzo, ale chyba wychodzi całkiem znośnie?
      Mnie przeraziły kiedyś ceny w empiku i to mnie tak zraziło do filcu.
      Podkładki pod kubki to naprawdę fajny pomysł, można by było to jakoś fajnie wykonać. Pewnie jest na wykonanie różnych rzeczy z tego materiału masa pomysłów :)
      Z drugiej strony ciekawi mnie też, jak się szyje z materiału. Chciałam sobie kiedyś uszyć kilka ubrań mojego projektu, ale chyba byłoby to faktycznie trudniejsze.

      Usuń
    5. Jak będę miała wolnego grosza to tym bardziej się za fimo biorę!
      Ja za kawałek 2 x 1 metr zapłaciłam około 20 złociszy + przesyła drugie tyle wychodziła.
      Mi na te torebki wychodziło właśnie niecałe 05 metra kwadratowego, a ta druga to spora wyszła, więc sądzę, że przy dobrym cięciu powinno starczyć. Ale jest jedna kwestia, że z takiego kawałka nie wytniesz dłuższego paska jako jednego kawałka tylko trzeba by było dwa zeszyć ze sobą.
      Ja do materiału mam mieszane uczucia, jeżeli chodzi o ubrania:
      - trzeba robić zakładki bo się materiał strzępi
      - jak jest rozciągliwy to trzeba uważać na szwy by nie były zbyt ciasne
      - przeważnie materiały się rozciągają na człowieku więc trudno mi było uszyć coś dopasowanego.
      Od tego momentu podziwiam krawcowe ;)
      Ale mam nadzieję, że Ty masz lepsze przeżycia z materiałami, ja się tylko w drobne rzeczy bawię tylko :)

      Usuń
    6. No, główny minus fimo to właśnie cena :/ Ja dosyć dawno kupowałam 5 kawałków w podstawowych kolorach(można zrobić praktycznie wszystkie inne z nich, barwy świetnie się mieszają) i zapłaciłam prawie 50 zł(kupowałam w empiku bo przesyłka z allegro mi się nie opłacała).
      Fajnie że to tylko 0.5 m, może się wobec tego skuszę, bo powiedzmy te 20 zł za torebkę to obiektywnie patrząc nie jest dużo :) Problem tylko ze znalezieniem czasu na jej zrobienie, no i z samym wykonaniem, które na łatwe nie wygląda ;) Co do zszywanych pasków, to to nawet może wyglądać fajnie - ja używam na co dzień skórzanej torebki(z Zakopca), bardzo fajnej i oryginalnej, która ma pasek zszyty z 3 kawałków skóry i wygląda to genialnie :)
      Z tymi ubraniami to faktycznie kupa roboty, ale mimo wszystko chyba spróbuję. Pomogłaby mi na pewno babcia, która ma doświadczenie, a przede wszystkim maszynę do szycia ;) Po prostu szkoda mi, że w sklepach nie ma takich fajnych ubrań jakie projektuję ;)
      A drobne rzeczy to i ja robię przede wszystkim - jakoś to wychodzi szybko, łatwo i przyjemnie :)

      Usuń
  2. A misucho jest wielkim słodziachem:)

    OdpowiedzUsuń